Krokodyl w czasach COVID-19
Oj, co za zmiany w naszym świecie i w naszych domach!
Ciekawi Was, co w tym czasie robiliśmy?
Krokodyl tak bardzo tęsknił za dziećmi, że postanowił spotykać się z nimi na Zoomie. Ale była zabawa. Dwa razy w tygodniu śpiewaliśmy znane nam dobrze melodie, uczyliśmy się nowych, Kasia grała nam na ukulele i uczyła nas nowych piosenek i rymowanek. Najbardziej jednak podobały nam się zabawy w szukanie skarbów – musieliśmy słuchać wskazówek Kasi, a następnie szybko próbować odnaleźć dane przedmioty w domu i przynieść je do komputera. Wielkanocny zajączek w szczególności bardzo się postarał i pochował jajka w lodówkach, łazienkach i naszych szafach!
Dlaczego na Zoomie byli tylko Kasia i Felek? Bo w kwietniu w domu Amiry, Oli i Victora zawitała Ela – najmłodsza uczestniczka zajęć!
W lipcu, kiedy Ela już podrosła, zaczęliśmy się spotykać w parku – oj, jak dobrze jest widzieć Was na żywo, mimo tego, że staramy się trzymać odległość i nie wolno nam całować i tulić Krokodyla. W Hove Parku, na świeżym powietrzu, zabawa jest przednia. Śpiewamy, tańczymy, robimy dużo ćwiczeń logopedycznych i poprawiamy Krokodyla, kiedy znowu pomyli zimową czapkę z letnią! Kasia przynosi też swoje ukulele i śpiewa piosenki o Smoku Rocku, jeżdzących rowerach i o liczeniu do dziesięciu. Po każdych zajęciach idziemy razem na plac zabaw. Ela bacznie nas obserwuje z bujaczka i na pewno już za kilka miesięcy dołączy do wspólnych zabaw.
Kto jeszcze ma ochotę do nas dołączyć? Wracamy do parku w okolicach 17 sierpnia. Do zobaczenia!
